Rolada cytrynowa

Rolada cytrynowa, to chyba najszybszy deser (lub najszybsze ciasto), jaki kiedykolwiek przygotowałam – zaliczając do tej kategorii wypieki deserowe, a nie desery przygotowane z gotowych składników, w tym także kupionych biszkoptów Savoiardi. Dodatkowo, jest lekko kwaśna, co sprawia, że deser nie jest mdły, a wyraźny w smaku – w sam raz na cieplejsze dni, pełne Słońca. Rolada przypomina mi trochę w smaku sorbet cytrynowy, od którego aż wykręca buzię 😊, ale specjalnie użyłam soku z tylko jednej cytryny, by uniknąć tego wykrzywiającego efektu, który także łagodzi kremowe i tłuste mascarpone, dzięki któremu z kolei rolada cytrynowa bliżej ma do lodów cytrynowych. Ot taki pomysł na nowe ciasto, z udziałem cytrusów, które powstało w trakcie przygotowywania tarty pomarańczowej.

Jeśli zastanowię się chwilę dłużej, to wykorzystując właśnie ten biszkopt, upieczony, jak do rolady właśnie, równie szybko można przygotować tiramisu, na które zostawiłam kilka pomysłów. Niezapowiedziani goście od teraz będą mogli zostać podjęci całkiem miłymi i nietrudnymi w wykonaniu deserami, a także Wy będziecie mogli zabrać coś zrobionego przez siebie, wybierając się z wizytą do rodziny czy znajomych.

Pamiętam, że jako mała dziewczynka, przy okazji świętowania różnych uroczystości, rodzice zabierali mnie do nieistniejącej już cukiernio-kawiarni Tutti Frutti. Co to była za kawiarnia – wchodziło się do mniej przez ogromną kotarę z ciężkich, aksamitnych bordowych zasłon, było się odprowadzanym przez kelnera lub kelnerkę do wolnego stolika lub loży (loże były moimi ulubionymi miejscami, bo było w nich znacznie bardziej kameralnie, niż przy ustawionym na widok publiczny stoliku), które najczęściej znajdowały się przy ścianie, w głębi sali, w której od wejścia pachniało kawą. Pamiętam szalenie kolorowe szklane pucharki, w których podawane były desery lodowe z bitą śmietana i polewą, i których czubek zwieńczony był kolorową parasolką na wykałaczce lub innymi kolorowymi dekoracjami, z plastiku – uwielbiałam te parasolki i dekoracje w kształcie i kolorze flaminga.

W dalszej części kawiarni zlokalizowana była cukiernia, w której można było przycupnąć na szybką kawę, a także kupić coś pysznego na wynos. Często i przez wiele lat na rodzinne uroczystości kupowaliśmy tam przepyszne torty, wdzięczące się na witrynach. W cukierni zwykle pachniało, kawą, czekoladą i alkoholem, którym od serca nasączane były wypieki. Wybór przy ladzie nigdy nie należał do łatwych, bo poza rozmaitymi tortami, oferowały się stamtąd rozmaite ciasta, w tym także rolady – owocowe, kawowe, orzechowe – te pamiętam. Czasem miałam szczęście i załapałam się na kawałek pięknie zawiniętej rolady, którą pałaszowałam z zamiłowaniem po uroczystym obiedzie. Dlatego teraz, tak wielką radość sprawiło mi przygotowanie własnej rolady cytrynowej, w dowolnym momencie, bez okazji, a przy okazji sentymentalnych wspomnień, do których doprowadziła mnie tarta pomarańczowa.

Dla mnie gotowanie i pieczenie to coś więcej niż tylko dostarczanie sobie pożywienia, zaspokajanie głodu, to wachlarz doświadczeń, emocji, wspomnień, refleksji, podroży w czasie. Lubię jeść, ale jeszcze bardziej delektować się tą czynnością. Lubię być w niej obecna całą sobą, dlatego byle jak, byle gdzie i z byle czego nie wchodzi w grę. Obiad może być na szybko, ale koniecznie smacznie i dobrych jakościowo składników. Może być zwykły omlet, ale dobrze doprawiony, może być kupiony makaron, ale z warzywami i mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Ta sama zasada idzie w parze z deserami – nie muszą wyglądać jak spod ręki artysty rzeźbiarza, ale jeśli smakują serdecznością piekącego, dbałością o smaki i jakość składników, to wystarczy by popołudniowa kawa, nie tylko od święta smakowała znakomicie przy porcji prostej, a doskonałej słodyczy.

Dobre rady

  • Biszkopt należy odwijać delikatnie, gdyż będzie odchodzić od niego ta część, która przywarła do papieru do pieczenia, aby go nie uszkodzić. Przy okazji otrzymamy ładny, bezowy biszkopt, który po zawinięciu z kremem możemy albo oprószyć cukrem pudrem – najlepiej przed samym podaniem, inaczej cały cukier wsiąknie w wilgotny biszkopt lub posmarować dodatkową ilością kremu cytrynowego. Jeśli zdecydujemy się na wersję z kremem, należałoby przygotować kremu z około 500 g mascarpone, 1,5 cytryny, 1,5 łyżeczki żelatyny i dodatkowej łyżki cukru pudru. Nakładanie kremy na gotowa już roladę jest jednak małym wyzwaniem, gdyż biszkopt jest miękki i wciąga się w krem, przez co wierzchnia warstwa kremu nie wygląda aż tak ładnie.
  • Dodając sok z cytryny, przelewam go przez sitko, tak, by w kremie nie pływał miąższ.

Szczegóły

Porcje

10-12 kawałków

Przygotowanie

50 minut

Studzenie

ok. 1 h

Składniki

  • Biszkopt
  • 5 jajek

  • 150 g cukru

  • 125 g mąki

  • Krem cytrynowy
  • 350 g zimnego mascarpone

  • sok z jednej cytryny

  • skórka otarta z jednej cytryny

  • 50 g cukru pudru

  • * 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w 30 ml wody jeśli mascarpone jest rzadsze

  • Dodatkowo
  • cukier puder do posypania wierzchu rolady przed podaniem

Przygotowanie

  • Biszkopt
  • Jajka wybijam do misy miksera i lekko je roztrzepuję używając końcówki ubijającej. Stopniowo dodaję cukier i ubijam do momentu uzyskania puszystej masy, na redukuje moc miksera do poziomu 2-3 i stopniowo dodaję mąkę, mieszam dokładnie do połączenia się składników, nie dłużej jednak niż minutę, by napowietrzone jajka nie straciły objętości.
  • Spód dużej, płaskiej blaszki (28×36 cm) od piekarnika wykładam papierem do pieczenia i wylewam na nią przygotowane ciasto. Całość rozprowadzam równomiernie po blaszce i wstawiam do nagrzanego do 200°C piekarnika na koło 15 minut.
  • Po wypieczeniu biszkopt zdejmuję z blaszki i razem z papierem zawijam w roladę zaczynając od dłuższego boku biszkopta. Tak zawinięty odstawiam na bok do wystygnięcia i nabrania formy rolady na około 20-30 minut.
  • Krem cytrynowy
  • Cytrynę dokładnie myję, osuszam ręcznikiem kuchennym. Do osobnej miski cytrynę ocieram ze skórki, wyciskam z niej sok, dodaje mascarpone i cukier puder dokładnie mieszam.
  • * Jeżeli mascarpone jest rzadszy, to w metalowym garnuszku żelatynę rozpuszczam w łyżce zimnej wody, po czym dodaje 20 ml wrzątku i mieszam aż żelatyna dokładnie się rozpuści. W razie potrzeby, garnuszek wstawiam do większego rondla, do którego wlewam niewielka ilość wrzątku, tak by woda nie wlała się do garnuszka (wystarczy, by sięgała do 1/3 jego poziomu), rondel ustawiam na kuchence uruchomionej na średnim poziomie. W taki sposób pomagam żelatynie zmienić konsystencje w płynną i bez grudkową. Kiedy żelatyna się rozpuści, studzę ją i dodaję do kremu. Całość szybko i dokładnie mieszam.
  • Łączenie
  • Biszkopt rozwijam i delikatnie zdejmuję z niego papier do pieczenia. Do środka rozwiniętego biszkoptu przekładam krem, który równomiernie po biszkopcie rozprowadzam. Kiedy krem jest już rozprowadzony, raz jeszcze zwijam biszkopt, dokładnie tak samo, jak zwinięty był przed dodaniem kremu. Fragmentem, którym zawijas się kończy, układam roladę w podłużnym pojemniku na ciasto i wkładam do lodówki. Przed podaniem posypuję cukrem pudrem lub dodatkowo kremem.
Rolada cytrynowa
Rolada cytrynowa
Rolada cytrynowa