Racuchy-drożdżowe

Racuchy drożdżowe z jabłkami

Wczesna jesień i cała zima, to okres, w którym jabłka towarzyszą nam bez przerwy. Najczęściej i najwięcej spożywamy ich na surowo, jako drugie śniadanie, ale lubimy delektować się nimi także w postaci mniej lub bardziej skomplikowanych deserów. Tym razem wybór padł na racuchy drożdżowe z jabłkami, które nie goszczą na naszym stole zbyt często, więc skoro akurat smak padł na nie, długo nie musiałam się przekonywać do ich przyrządzenia.

Ciasto, z którego lubię najbardziej tego typu desery, to ciasto drożdżowe, które pachnie nie tylko pięknie w trakcie wyrastania, lecz przede wszystkim podczas pieczenia. Do racuchów wykorzystałam ciasto, z którego zawsze robię gofry, z małą tylko modyfikacją ilości mąki, którą zwiększam do 400 g, ze względu na fakt dodania jabłek, które swoim sokiem nie tylko dosładzają ciasto, ale także je nim rozcieńczają, przez co dodatek mąki jest niezbędny do uzyskania odpowiedniej gęstości ciasta.

Jeśli o odmianie jabłek mowa, najlepiej w takich wypiekach sprawdzą się odmiany mniej soczyste, które nie będą wydzielały z siebie za dużo soku. Ja skorzystałam z odmiany Pinova, słodko-kwaśnej, o pięknie dojrzałej, czerwonej skórce, dzięki czemu kwaskowa nuta nie była zbyt nachalna – myślę, że Szampion także zda egzamin z dwóch powodów – pierwszy to smakowy, drugi związany z konsystencją, która pod wpływem ciepła nie stanie się ciapowata.

Szczegóły

Porcje

16-20 racuchów

Przygotowanie

15 minut (+ok. 15 minut na podrośnięcie ciasta)

Smażenie

ok. 40 minut (po przynajmniej 1 min. na stronę)

Składniki

  • 400 g mąki pszennej – im drobniej mielona tym lepiej, ciasto będzie sprężyste i puszyste

  • 350 ml letniego mleka

  • 15-20 g świeżych drożdży lub 1-1,5 saszetki suszonych (7-10 g)

  • 2 łyżki cukru

  • 1 jajko w temperaturze pokojowej

  • szczypta soli

  • 80 g oleju (rzepakowy zamiennie ze słonecznikowym) lub 120 g roztopionego i ostudzonego masła

  • 1 łyżeczka cynamonu

  • ¼ łyżeczki mielonych goździków

  • 2 duże jabłka (ja użyłam słodko-kwaśnej, deserowej odmiany Pinova)

  • cukier puder do posypania na koniec

Przygotowanie

  • Mleko podgrzewam na małym ogniu by stało się letnie, tzn. takie, żeby po podgrzaniu można było zanurzyć w nim palec i się nie poparzyć.
  • Drożdże zalewam letnim mlekiem, dodaję łyżkę cukru i łyżkę mąki, mieszam i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 15 minut. Zimą lub w chłodne dni nagrzewam piekarnik do 50°C i wstawiam do niego roztwór drożdżowy do czasu aż podwoi swoja objętość. Zazwyczaj trwa to nie dłużej niż 5-10 minut.
  • Do osobnej miski przesypuję mąkę, cynamon, goździki, dodaję drugą łyżkę cukru i sól, wlewam drożdżowy zaczyn, olej i wbijam jajko. Mieszam trzepaczką do uzyskanie jednolitej, dość gęstej konsystencji. W związku z tym, że jest to ciasto drożdżowe odstawiam na kolejny kwadrans do wyrośnięcia, a także, by dać czas glutenowi z mąki na zadziałanie.
  • Kiedy ciasto wyrasta, zajmuje się przygotowaniem jabłek, które najpierw myję i jedno ścieram na tarce o drobnych oczkach nie obierając go ze skórki, a drugie obieram i kroję w około 1 cm kostkę.
  • Kiedy ciasto zacznie rosnąć, dodaję pokrojone w kostkę jabłka i mieszam raz jeszcze.
  • Zaczynam smażyć placuszki, wykładane na patelnię chochelką do sosów, na złoty kolor lub do lekkiego zbrązowienia na rozgrzanej patelni na średnim ogniu, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Racuchy miały dodany do ciasta olej, dzięki czemu nie trzeba dodawać go do smażenia.
  • Aby racuchy się nie przypaliły (pamiętajmy, że nie smażymy na oleju), musimy utrzymywać średnio-wysoką temperaturę patelni.
Racuchy-drożdżowe
Racuchy-drożdżowe