Wołowina-pod-pyrkami

Zapiekana wołowina pod pyrkami

Zapiekana wołowina pod pyrkami to nazwa, jaką moja wyobraźnia stworzyła dla skądinąd znanego dania o nazwie Cottage pie. Ta wyspiarska mięsna zapiekanka towarzyszy mi od wielu lat, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, którą zawsze przygotowuję w sposób, w jaki zostałam jej nauczona – prosty i nieprzekombinowany. Czasem do mięsa dodaję zielony groszek, czasem pieczarki, a czasami nic, poza korzeniami, bez których, w moim odczuciu, sos nie ma sensu ani smaku. Dzięki odtwarzaniu smaków i przepisów, mogę wracać do miejsc, które są mi szczególnie bliskie, tak samo jak ludzie z tymi miejscami związani. Dlatego też uwielbiam gotować i piec. W taki sposób w podroży jestem znacznie częściej niż byłoby to możliwe w normalnym życiu i bez potrzeby teleportacji. Ta zapiekanka jest godna polecenia, szczególnie w szare, ponure i chłodne dni. Jest sycącą, rozgrzewająca, aromatyczna, a podana z kiszoną kapustą lub kiszonymi ogórkami, nabiera wyraźniejszego smaku.

W ostatnim czasie szczególnie upodobałam sobie odmianę ziemniaków Queen Anne o bardzo przyjemnej kremowej konsystencji (jednak nie w stylu ziemniaków w typie sałatkowym A) i jasnej, gładkiej, owalnej bulwie, jak i bardzo gładkiej, jasnożółtej skórce oraz żółtym miąższu. Ziemniaki te reprezentują typ kulinarny B – czyli uniwersalny.

A jeśli o nich mowa, to na liście składników widnieją one pod tytułem Pyrowa pierzyna, bo tak faktycznie jest. 1,5 kg ziemniaków do z jednej strony wydawać by się mogło dużo, ale kiedy porówna się to do podobnej wagi sosu, łatwo (przynajmniej mi) nasuwa się wniosek, że zachowamy równowagę między mięsem a ziemniakami, która, przynajmniej dla mnie w tym daniu ma zastosowanie, bo trudno mi sobie wyobrazić tę zapiekankę z przewagą mięsa lub ziemniaków. Pomimo najszczerszej mej miłości do pyrek, nie lubię “oszukanych” dań, gdzie jest więcej dodatków niż mięsa. Albo po równo (lub przynajmniej w harmonijnej równowadze), albo wcale :P. Stosunek ten przejawiam we wszystkich daniach, jakie akurat teraz przychodzą mi do głowy, z gołąbkami włącznie.

Szczegóły

Porcje

8-10 porcji

Przygotowanie

60 minut

Zapiekanie

30 minut

Składniki

  • na naczynie żaroodporne o wymiarach 34×23 cm
  • Mięsno-warzywny sos
  • 1 kg mięsa wołowego (ja użyłam mięsa na gulasz)

  • 250 g pieczarek

  • 1 duża cebula

  • 2 duże marchewki

  • 1 duży korzeń pietruszki

  • 2 większe ząbki czosnku

  • 1 puszka krojonym pomidorów

  • 1 mały koncentrat pomidorowy

  • 1 szklanka (250 ml) czerwonego wina wytrawnego

  • 1 łyżka ciemnego sosu sojowego

  • sól

  • pieprz

  • olej rzepakowy do podsmażenia mięsa, warzyw i pieczarek

  • Pyrowa pierzyna
  • 1,5 kg ziemniaków (odmiana Queen Anne)

  • 70 g masła

  • ½ łyżeczki gałki muszkatołowej

  • sól do osolenia wody na ziemniaki

  • Do podania z kiszoną kapustą lub kiszonymi ogórkami.
  • Preferujący kuchnię wege, mięso mogą zastąpić fasolą – białą, czerwoną, czarną lub pinto, jaki i ciecierzycą lub soczewicą w dowolnym kolorze.

Przygotowanie

  • Ziemniaki obieram, kroję na mniejsze kawałki i gotuję w osolonej wodzie. Po ugotowaniu dodaję masło, gałkę muszkatołową i tłukę na gładką masę. Zostawiam pod przykryciem, do czasu wyłożenia na gotowy mięsny sos.
  • Pieczarki delikatnie opłukuję pod wodą, osuszam ręcznikiem kuchennym i kroję na ćwiartki.
  • Mięso opłukuję letnią wodą, osuszam ręcznikiem papierowym i mielę na maszynce o średnio grubych oczkach.
  • Marchew i korzeń pietruszki obieram, opłukuję i kroję w drobną kostkę.
  • Cebulę i czosnek wrzucam do blendera i siekam na drobne kawałki.
  • W rondlu rozgrzewam olej, wrzucam pokrojoną marchew i pietruszkę, podsmażam na średnim ogniu aż warzywa delikatnie zmiękną po czym dodaję posiekaną cebulę z czosnkiem, podsmażam na średnim ogniu do zeszklenia. Tak podsmażone warzywa przekładam na osobną, czystą miskę.
  • W rondlu po raz kolejny rozgrzewam olej, na który wrzucam pokrojone pieczarki i sos sojowy, podsmażam przez około 7-10 minut, co jakiś czas mieszając. Pieczarki powinny się wyraźnie podsmażyć. Przekładam na czystą miskę.
  • Do rondla raz jeszcze wlewam olej, rozgrzewam go i dodaję zmielone wcześniej mięso. Podsmażam na średniowysokim ogniu do czasu aż nabierze lekko brązowego od podsmażania koloru, dodaję wino, mieszam co jakiś czas i czekam 5-7 minut by alkohol odparował z wina.
  • Po tym czasie dodaję podsmażone wcześniej warzywa (marchew, pietruszkę, cebulę i czosnek, a także pieczarki), chwilę podsmażam wszystko razem, by mięso miało czas i okazję przejąć aromat i smak dodanych warzyw. Na koniec dodaję krojone pomidory z puszki i koncentrat pomidorowy. Każdą z puszek opłukuję niewielką ilością wody, a powstały sok, by nie powiedzieć mało przyjaźnie – popłuczki, wlewam do rondla, solę i pieprzę do smaku.
  • Tak przygotowany sos przekładam do żaroodpornego naczynia (moje jest owalne o wymiarach 34×23 cm), na sos wykładam utłuczone ziemniaki, które po wyłożeniu wyrównuję i równomiernie rozprowadzam dużą, drewnianą łyżką.
  • Całość wkładam do nagrzanego do 180°C piekarnika z funkcją termoobiegu na około 30 minut lub do momentu lekkiego zbrązowienia/zapieczenie się skórki na ziemniakach.
Wołowina-pod-pyrkami