Marcepan

Domowy marcepan, to jeden z tych cukierniczych wyrobów, który łączy w sobie pożyteczne kwestie. Jest przede wszystkim bardzo prosty w przygotowaniu, a co lepsze, może stanowić samodzielny deser. Aby tak się stało, wystarczy uformować z niego małe kulki, które następnie wystarczy otoczyć w ciemnym kakao lub zanurzyć w rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekoladzie i odstawić do stężenia. Według mnie, domowy marcepan, to doskonały pomysł na przekąskę do kawy, w chwili, kiedy niezapowiedziani goście zbliżają się do drzwi – co może mieć miejsce przy okazji zbliżających się świąt.

Całkowicie poważnie mówiąc, sądzę, że takie marcepanowe praliny, mogłyby pojawić się w niejednym domowym, także świątecznym, jadłospisie. Dzięki czemu, te okolicznościowe przygotowania mogłyby przebiegać w mniej spinającej atmosferze – nie ma stresu, że sernik siądzie, a makowiec będzie zakalcem. Marcepan nie wymaga pieczenia, a otoczenie go w kakao, jest całkowicie nieskomplikowanym zajęciem. Nie inaczej jest z zanurzeniem go w gorącej, roztopionej w kąpieli wodnej czekoladzie i ostudzenie. No ale, polska tradycja świąteczna, jest na tyle ślinie zakorzeniona w wielu polskich domach, że trudno mi marzyć, by do tego typowego jadłospisu, wprowadzony został marcepan. Mam jednak nadzieję, że komuś z Was przyda się ten przepis. Ja wykorzystuję ten marcepan do przygotowania dwóch wypieków, które pojawią się na blogu – Stollen i ciasto drożdżowe z marcepanem. Oba bardzo świąteczne, nie mniej tradycyjne, bo Stollen, to bożonarodzeniowy wypiek zza naszej zachodniej granicy. Drożowa rolada z marcepanem, to moja inwencja twórcza, bliska tradycyjnemu makowcowi, na który przepis, w moim wykonaniu znajdziecie w tym miejscu.

Swoją drogą, to, jak pachnie dom, kiedy gotuje się syrop cukrowy, jest niemożliwy do wiernego opisania. A tym samym przygotowanie domowego marcepanu, staje się zajęciem niebywale przyjemnym i czułym. A dodatkowo dodany do masy marcepanowej likier Amaretto, powoduje, że smak marcepanu jest o niebo bogatszy, tak samo, jak i jego aromat. Kiedy tak wwąchiwałam się w opary unoszące się znad rondla – gotujący się syrop jest bardzo gorący, więc trzeba zachować szczególną ostrożność, by się nim nie oparzyć – przypominały mi się wszystkie sytuacje, w których stałam w kolejce po watę cukrową – i nie były to wyłącznie czasy, kiedy byłam dzieckiem ;). Do tego, z głośników wydobywał się świąteczny jazz i w trzecim tygodniu listopada, czułam się jak w tym samym tygodniu, ale kolejnego miesiąca.

Dobre rady

  • Marcepan
    • Do przygotowania domowego marcepanu potrzebne będą trzy proste składniki. Woda, cukier, blanszowane i prażone migdały.
    • Migdały można kupić blanszowane, wtedy po wyjęciu z paczki należy je lekko uprażyć i zblendować drobno.
    • Z drobno zblendowanych, blanszowanych i prażonych migdałów uzyskam masę migdałową, jaką stosuje się do różnych pralinek, cudownie gładką. Dzięki temu, że migdały zostały uprażone aromat, jaki nadają tej bogatej drożdżowej strucli jest nieziemski, a dodatkowo złoto-bursztynowy kolor, który pięknie wkomponowuje się w złotawe ciasto, nakrapiane ziemistymi kolorami suszonych owoców, tworzą cudowny widok w przekroju.
      • Używając gotowej mąki migdałowej stosuję 250 g migdałów na 250 g cukru i 125 g wody.
      • Z drobnej mąki migdałowej uzyskam bardzo gładki i jasny (słomkowy) marcepan, konsystencją podobny do masy marcepanowej, z której można także tworzyć najróżniejsze dekoracje tortowe.
    • Wodę z cukrem należy zagotować do temperatury 118°C – dopiero w takiej temperaturze z wody i cukru zacznie tworzyć się gęsty syrop. Ja do mierzenia temperatury syropu, używam, od wielu lat, tego sprawdzonego termometru.
    • Przygotowując mój marcepan, po dodaniu syropu do migdałów i chwilowym mieszaniu, a przed dodaniem Amaretto, zatrzymałam mikser i z brzegów misy zebrałam masę, która do niej przywarła. Po dodaniu Amaretto, także po chwilowym mieszaniu, zatrzymałam mikser i powieliłam zbieranie z brzegów misy, tym razem już bardziej klarownej masy marcepanowej. Ważne, by pozwolić składnikom dokładnie się połączyć. Inaczej masa nie będzie spójna.
    • Miód dodaje aromatu, ale także pomaga masie marcepanowej utrzymać większą wilgotność.
    • Marcepan można przygotować z kilkudniowym wyprzedzeniem i przetrzymywać w lodówce owiniętego szczelnie w folię spożywczą.

Szczegóły

Porcje

ok. 550 g marcepanu

Przygotowanie

ok. 30 minut

Składniki

  • 250 g blanszowanych, prażonych migdałów

  • 250 g cukru

  • 125 ml wody

  • 70 g Amaretto – tym razem użyłam Amaretto Lazzaroni

  • 40 g płynnego miodu – ja dodałam (w)akacjowego

Przygotowanie

  • Marcepan
  • Do miksera montuję płaskie mieszadło typu K, a do dużej misy miksera przesypuję migdały i zabieram się za przygotowanie syropu cukrowego.
  • W rondlu umieszczam wodę, cukier i ocet winny, całość mieszam i doprowadzam do zagotowania, a później do temperatury 118°C, w której płyn zacznie gęstnieć w syrop. Syrop zdejmuję z palnika i bezpośrednio, płynnym strumieniem przelewam do misy, w której umieściłam migdały. Mikser uruchamiam na średniowysokie obroty i całość dokładnie mieszam, do czasu aż masa nabierze zwartej formy i znacząco się wystudzi.
    Przygotowując mój marcepan, po dodaniu syropu do migdałów i chwilowym mieszaniu, a przed dodaniem Amaretto, zatrzymałam mikser i z brzegów misy zebrałam masę, która do niej przywarła. Po dodaniu Amaretto, także po chwilowym mieszaniu, zatrzymałam mikser i powieliłam zbieranie z brzegów misy, tym razem już bardziej klarownej masy marcepanowej. Ważne, by pozwolić składnikom dokładnie się połączyć. Inaczej masa nie będzie spójna.
  • Gotowy marcepan, wykładam na czystą stolnice lub deskę/kamień i roluję z niego w wałek o długości około 30 cm (mogą być dwa lub trzy mniejsze) i średnicy 7-8 cm.
Marcepan
Przygotowanie marcepanu
Gotowy marcepan
Marcepan