Zanim podzielę się zebranymi informacjami dotyczącymi konsumpcji ryb w Polsce, chciałabym przy okazji tego artykułu, rzucić światło na sytuację dotycząca rynku rybnego także na świecie. Zatem zastosuję się do zasady od ogółu, za który uznam rynek globalny, do szczegółu, jakim w tym przypadku będzie rynek lokalny, czyli Polski.
Ogólna sytuacja na świecie
Zgodnie z informacjami opublikowanymi w Raporcie zatytułowanym The State of World Fisheries and Aquaculture 2020, przeprowadzonego przez Food and Agriculture Organization of the United Nations (FAO), szacuje się, że globalna produkcja ryb w 2018 roku osiągnęła poziom około 179 mln ton, z czego 156 milionów ton zostało wykorzystanych do spożycia przez ludzi, co odpowiada szacowanej rocznej podaży wynoszącej 20,5 kg na mieszkańca. Pozostałe 22 miliony ton przeznaczono do celów innych niż żywność, głównie do produkcji mączki rybnej i oleju rybnego. Akwakultura stanowiła 46% całkowitej produkcji ryb, a 52% ryb jej pochodzenia zostało przeznaczonych do spożycia przez ludzi. Chiny pozostają głównym producentem ryb, odpowiadając za 35 procent światowej produkcji ryb w 2018 roku. Z wyłączeniem Chin, znaczna część produkcji w 2018 roku pochodziła z Azji (34 procent), a następnie z obu Ameryk (14 procent) i Europy (10 procent), Afryce (7 proc.) I Oceanii (1 proc.). Całkowita produkcja ryb odnotowała znaczny wzrost na wszystkich kontynentach w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci, z wyjątkiem Europy (ze stopniowym spadkiem od końca lat 80., ale nieznacznie ożywiła się w ciągu ostatnich kilku lat) i obu Ameryk (z kilkoma wzrostami i spadkami od szczytu do połowy lat 90., głównie ze względu na wahania połowów sardeli), podczas gdy w ciągu ostatnich 20 lat w Afryce i Azji zwiększył się prawie dwukrotnie.
W latach 2010-2018 w Europie połów ryb prezentował się następująco:
- połów na wodach śródlądowych – ok. 1 miliona ton
- połów na obszarach morskich – około 14 milionów ton
- połów na obszarach akwakultur śródlądowych – ok. 1,5-2 milionów ton
- połów na obszarach akwakultur na obszarach morskich – ok. 3,5-4,5 miliona ton
Globalne spożycie ryb wzrastało w średnim rocznym tempie o 3,1 procent od 1961 do 2017 roku, prawie dwukrotnie większym niż roczny wzrost populacji świata (1,6 procent) w tym samym okresie i wyższym niż w przypadku wszystkich innych pokarmów zawierających białko zwierzęce (mięso, nabiał, mleko itp.), które rosły o 2,1 proc. rocznie. Spożycie ryb na mieszkańca wzrosło z 9,0 kg (ekwiwalent żywej wagi) w 1961 r. do 20,5 kg w 2018 r., wzrost na poziomie około 1,5% rocznie.
Poziom spożycia ryb w podziale na kraje rozwinięte, rozwijające się oraz najsłabiej rozwinięte.
- W krajach rozwiniętych średnie spożycie ryb wzrosło z 17,4 kg na mieszkańca w 1961 r. do szczytowego poziomu 26,4 kg na mieszkańca w 2007 r., a następnie stopniowo spadało do 24,4 kg w 2017 r.
- W krajach rozwijających się średnie spożycie ryb znacznie wzrosło – z 5,2 kg na mieszkańca w 1961 r. do 19,4 kg w 2017 r., w średnim rocznym tempie 2,4 proc.
- W krajach najsłabiej rozwiniętych (LDC – Least Developed Countries) zwiększone zostało spożycie ryb z 6,1 kg w 1961 r. do 12,6 kg w 2017 r., średnio o 1,3 proc. w skali roku.
- W krajach o niskim dochodzie z deficytem żywności (LIFDC – Low-Income Food-Deficit Countries) spożycie ryb wzrosło z 4,0 kg w 1961 r. do 9,3 kg w 2017 r., przy stabilnym rocznym tempie około 1,5%.
W 2017 roku spożywanie ryb stanowiło 17 procent spożywanych białek zwierzęcych na świecie oraz 7 procent wszystkich spożywanych białek.
Jak już pisałam wcześniej – w 2018 roku około 88 procent (156 milionów ton) światowej produkcji ryb zostało wykorzystane do bezpośredniego spożycia przez ludzi. Pozostałe 12 procent (22 miliony ton) wykorzystano do celów nieżywnościowych, z czego 82 procent (czyli 18 milionów ton) wykorzystano do produkcji mączki rybnej i oleju rybnego.
Ryby żywe – świeże lub schłodzone są najbardziej preferowaną formą ryb i stanowią największą część rynku, bo aż 44% z nich wykorzystywanych jest do bezpośredniego spożycia przez ludzi. Następnie pojawiły się ryby mrożone, osiągając poziom 35%, konserwowane stanowiące 11% i peklowane w 10%. Należy dodać, że mrożenie jest główną metodą konserwowania ryb do celów spożywczych, stanowiąc 62% wszystkich przetworzonych ryb przeznaczonych do spożycia przez ludzi (tj. z wyłączeniem ryb żywych, świeżych lub schłodzonych).
W latach 1961–2017 średnie roczne tempo całkowitego spożycia ryb również przewyższyło tempo wzrostu wszystkich innych białek zwierzęcych (mięsa, jaj, mleka itp.), których spożycie wzrosło średnio o 2,1 procent rocznie oraz całego mięsa lądowego łącznie (2,7% rocznie), a nawet według poszczególnych grup (wołowina, baranina i kozina, wieprzowina), z godnym uwagi wyjątkiem drobiu, którego wzrost wyniósł 4,7% rocznie. W przeliczeniu na mieszkańca spożycie ryb wzrosło z 9,0 kg (ekwiwalent żywej wagi) w 1961 r. Do 20,3 kg w 2017 r., średnio o około 1,5% rocznie, podczas gdy łączne spożycie mięsa rosło o 1,1% rocznie w tym samym okresie. Wstępne szacunki spożycia ryb na mieszkańca w 2018 roku kształtują się obecnie na poziomie 20,5 kg. Do wzrostu konsumpcji przyczynił się nie tylko wzrost produkcji, ale także połączenie wielu innych czynników. Obejmują one:
- rozwój technologiczny w zakresie przetwarzania;
- rozwój łańcucha chłodniczego, transportu i dystrybucji;
- rosnące dochody na całym świecie, które silnie korelują ze zwiększonym popytem na ryby i produkty rybne;
- zmniejszenie strat i marnotrawstwa;
- zwiększona świadomość korzyści zdrowotnych wynikających z ryb wśród konsumentów.
Cały raport do przeczytania tutaj.
Najpopularniejszymi rybami i produktami rybnymi w 2018 r. konsumowanymi na osobę w kg na rok, według badań Eurostatu były:
- Tuńczyk – 3,05 (dziki 98,63%; 1,37% hodowlany)
- Łosoś – 2,24 (dziki 0,16%; hodowlany 99,84%)
- Dorsz – 2,14 (dziki 99,97%; hodowlany 0,03%)
- Mintaj – 1,68 (100% dziki)
- Krewetki – 1,58 (dzikie 52,34%; hodowlane 47,66%)
- Małże- 1,21 (dzikie 6,29%; hodowlane 93,71%)
- Śledź – 1,18 (100% dziki)
- Kalmar – 0,66 (100% dziki)
- Makrela – 0,60 (100% dziki)
- Surimi* – 0,59 (100% dziki)
- Sardynki – 0,57 (100% dziki)
- Pstrąg – 0,42 (dziki 2,05%; hodowlany 97,95%)**
* Surimi jest wytwarzane z dziko żyjących gatunków (głównie mintaja, błękitka, buławika błękitnego i morszczuka pacyficznego). Warto podkreślić, że pozorną konsumpcję surimi oblicza się jako importminusexport, ponieważ nie ma statystyk odnoszących się konkretnie do produkcji surimi ani szacowania udziału połowów tego gatunku wykorzystanego do jej produkcji. W rzeczywistości bilans dostaw jest podzielony na gatunki, a obliczenie go na surimie mogłoby spowodować podwójne liczenie.
** Cały raport The EU Fish Market 2020 Edition dostępny jest na stronie European Market Observatory for Fisheries and Aquaculture Products.
Konsumpcja ryb w Polsce
Badania Czapiński i Panek prowadzone w latach 2000-2015 Diagnoza Społeczna 2015 Warunki i Jakość Życia Polaków, jasno potwierdzają globalne trendy związane z konsumpcją ryb i produktów rybnych. Z przeprowadzonej Diagnozy wynika, że na przełomie marca-czerwca 2015 toku aż 15 procent polskich gospodarstw domowych nie mogło pozwolić sobie na przestrzeni ostatniego roku na zakup ryb i przetworów rybnych ze względów finansowych. W tym samym czasie 11 procent gospodarstw nie było stać na używki (w tym kawa, herbata, papierosy i alkohol) oraz wyroby cukiernicze (słodycze i czekolada). Brak środków na zakup mięsa i drobiu oraz przetworów mięsnych i drobiowych dotyczył 8 procent gospodarstw.
Cała diagnoza dostępna w tym miejscu.
Jeden z wniosków zawarty w raporcie BANKU BGŻ BNP PARIBAS dotyczący Zmian Preferencji Polaków w Zakresie Konsumpcji Żywności z 2015 roku, mówi, że bogacenie się społeczeństwa, jest jednym z kluczowych czynników zmian w zachowanych konsumpcyjnych oraz że znaczącego wzrostu konsumpcji, w najbliższych 5 latach od opublikowania badania, należy spodziewać się w grupie produktów: mięsa, wędlin wysokogatunkowych, ryb, czekolad oraz makaronu.
Raport Branżowy BOŚ Banku z lipca 2019 przedstawia krajowy rynek ryb i przetworów rybnych jako stabilny, w którym średnie roczne spożycie ryb i przetworów rybnych na mieszkańca waha się między 12-13 kg. Nietypowym był rok 2008, w którym to na polskie stoły trafiła sprowadzana z Chin panga, dzięki której spożycie roczne na mieszkańca Polski osiągnęło poziom 14 kg. Ten sam raport, choć 4 lata młodszy od wspomnianego wyżej raportu banku BGŻ BNP PARIBAS, utrzymuje, że głównym powodem nadal niskiej w porównaniu z innymi krajami Europy i świata, konsumpcji w Polsce ryb i przetworów rybnych jest wyższa cena mięsa ryb i przetworów rybnych w porównaniu z tradycyjnymi rodzajami mięsa, a w szczególności z mięsem drobiowym. Konsumpcja ryb na świecie wynosi średnio 20 kg rocznie na osobę na skalę światową oraz 25 kg rocznie na osobę w Europie. Z danych jasno wynika, że Polacy zjadają średnio o 50 procent mniej ryb i produktów rybnych niż inni mieszkańcy Europy. Do narodowości spożywających największą ilość ryb należą Hiszpanie, których spożycie plasuje się na poziomie 46 kg rocznie na osobę oraz Portugalczycy, którzy konsumują aż 57 kg ryb i produktów rybnych rocznie na osobę. Do krajów europejskich, w których spożycie ryb i produktów rybnych jest najniższe, bo wynoszące raptem 5-7 kg rocznie na osobę należą Węgry, Rumunia i Bułgaria.
Raport w całości do przeczytania tutaj.
Dla porównania warto zauważyć, że w 2018 roku statystyczny Polak zjadł około 27 kg drobiu i 40 kg wieprzowiny (tzw. spożycie bilansowe), a Polska należy do krajów o największym spożyciu drobiu w Unii Europejskiej. Spośród mięsa drobiowego Polacy najczęściej wybierają mięso kurczaków. Mięsa gęsie, kacze i indycze są w Polsce spożywane na poziomie 2,64 kg na osobę̨ – dane z 2018 roku. Jest to jednak aż o 37,5% więcej niż̇ w 2014 roku. Wołowina natomiast konsumowana jest w Polsce na poziomie 3,2 kg rocznie na osobę.
Popularność mięsa drobiowego, jest także związana z jego niska ceną. A niski popyt na wołowinę, tym samym, związany jest z jej dość wysoką, jak na polskie możliwości gospodarstw domowych, ceną. Dlatego też znacząca ilość wołowiny polskiej produkcji przeznaczona jest na eksport. W porównaniu, średnie spożycie tego mięsa w Unii Europejskiej to 11 kg rocznie na osobę.
Według danych Komisji Europejskiej, w 2018 roku spożycie mięsa drobiowego w całej Unii wyniosło 24,8 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Biuro Analiz i Strategii Międzynarodowych PKO BP, w lipcu 2020 roku opublikowało raport: Wpływ Światowej Pandemii Koronowirusa Na Branżę Mięsną, z którego dowiedzieć się można, że w 2020 r. konsumpcja mięsa w gospodarstwach domowych, w wyniku pandemii Koronowirusa i wprowadzonych ograniczeń funkcjonowania większości barów, hoteli i restauracji wzrosła, a przychody ze sprzedaży zwiększyły się w 2020 r. o 9,7% do 10,0 mld EUR. Natomiast na lata 2020-2023 prognozowany jest wzrost rynku w tempie 1,0% rocznie (CAGR 2020-2023) do 10,3 mld EUR w 2023 r. Aktualnie największy udział w rynku ma segment mięsa świeżego, którego sprzedaż w 2019 r. w Polsce wyniosła 5,8 mld EUR, stanowiąc 63,5% całkowitej sprzedaży branży. W 2019 r. przeciętna konsumpcja mięsa na osobę w Polsce wyniosła 52,2 kg, a do 2023 r. prognozowany jest wzrost tej wartości do 58,0 kg. W 2019 r. konsumpcja zarówno mięsa świeżego, jak i przetworzonego oraz wędlin wyniosła po 26,1 kg. Od 2020 r. prognozowana jest zmiana trendu w spożyciu mięsa przez Polaków – Polacy będą kupowali więcej mięsa świeżego niż przetworzonego.
Raport w całości dostępny jest tutaj.
Z podobnego badania – Wpływ Światowej Pandemii Koronowirusa na Branżę Ryb i Owoców Morza, także przeprowadzonego przez PKO BP, wynika, że w 2019 r. mieszkaniec Polski wydał na ryby i owoce morza średnio 53,9 EUR, a do 2023 r. prognozowany jest wzrost tej kwoty do 61,8 EUR. Przeciętna konsumpcja ryb i owoców morza na osobę w Polsce w 2019 r. wyniosła 5,3 kg, i znów do 2023 r. prognozowany jest wzrost tej wartości do 5,9 kg. Największa ilościowa konsumpcja dotyczyła kategorii ryby świeże, ze spożyciem na poziomie 2,6 kg. Konsumpcja ryb i owoców morza w gospodarstwach domowych, w wyniku koronawirusa i wprowadzonych ograniczeń funkcjonowania większości barów, hoteli i restauracji wzrosła, a przychody ze sprzedaży powinny zwiększyć się w 2020 r. o 10,0% do 2,2 mld EUR. W tym segmencie, także prognozowany jest dalszy wzrost rynku w tempie 1,2% rocznie (CAGR 2020-2023) do 2,3 mld EUR w 2023 r. Największy udział w rynku ma segment wspomnianych już ryb świeżych, którego sprzedaż w 2019 r. w Polsce wyniosła 1,1 mld EUR, stanowiąc 55,8% całkowitej sprzedaży branży.
Raport w całości dostępny jest tutaj.
W Polsce w 2019 r. konsumpcja świeżych produktów rybołówstwa i akwakultury w gospodarstwach domowych osiągnęła najniższy poziom od pięciu lat, ze względu na spadek o 4% lub 2,282 tony od 2018 r. W tym samym czasie wartość wzrosła o 3% lub 9 mln EUR. Wszystkie najczęściej spożywane gatunki ryb w Polsce wg. Badań Eurostatu: makrela, łosoś, karp i pstrąg – także odnotowały najwyższe ceny w latach 2015–2019.
Dane z EUMOFA na podstawie danych zebranych z Europanelu.